Forum fam anathema

Oto historia z kantem co podwójne ma dno.. ;p

Młody wojownik zwany "bertone" siedział otoczony grupką wpatrujących sie w niego ludzi.
Wiedział ze czekali na każde jego słowo, które spłynie z jego ust.
Wreszcie bertone usadowił się na stosie miękkich poduszek, odchrząknął i rzekł głebokim uspokajającym głosem:
- Ludzie jesteśmy "Wyklęci" (Anathema)
A zatem przedstawie wam historie...

Bertone zaczął "WYKLĘTYCH" szukać wszędzie, nie wiedział kim oni mają być, a tym bardziej skąd oni są.
Tymbardziej że żył w świecie dzielącym dobro od zła.
Lecz gdzie jest dobro? Zastanawiał sie..
Na te pytanie niema odpowiedzi!
Wędrując przez świat szukając pomocy spotkał na swej drodze maga o potężnej energii, mocy oraz czaru wabiła sie ona Gulinka.
Bert pomyślał "Ta foczka napewno mi się na coś przyda".
Wędrując przez świat razem z Gulinką bert mordował rozpustników.
Trafił do Lasu Klonowego, gdzie Straszne Drzewa Zombii czychały na dwóch bohaterów naszej legendy.
Gdy bertone uderzając mężnie w Drzewa zobaczył że nagle jego dzielna Gulinka utraciła swą wspaniałą moc. Wten bert wziął nogi za pas i zaczął uciekać, gdy nagle walnął sie w głowe o młyn, aż stracił przytomność.
W głowie słyszał głosy..
Budząc sie zobaczył kątem oka pare, która pomogła wielkiem wojownikowi.
Po dojsciu do siebie bertone wydusił pare słów.
- Kim jesteście?
Kobieta z wytatuowaną twarzą i pięknymi nogami (WK) oraz mężczyzna otoczony nienawiścią (SIN) którzy zwali sie Miaka i Hotohori odrzekli mu:
-Brakuje jeszcze jednej osoby.
Chodziło im o holinke, która znikneła w nieoczekiwanych okolicznościach.
Bertone łapał za miecz, lecz dzielna Miaka odrazu go ogłuszyła.
Wojownik budził sie drugi raz, lecz pozbawiony swego miecza i energii zaczął mówić prawde. Że potrzebuje pomocy gdyż nadchodzi zagłada.
Słuchając jego smutnej opowieści postanowili przyłączyć sie do jego dalszej podróży.
Bertone martwił sie o Gulinke lecz jak sie okazało została ona porwana przez Lorda Mukraju, który czychał w mroźnej krainie.
Cała nieposkładana lecz jego rodzina pośpieszyła jej na pomoc.
Ruszając pod wiatr powoli do przodu spotkali na swej drodze rannego wojownika zwanego Gimlacz, który został pozbawiony połowy energii przez złe dusze wtem na ratunek pojawił sie Tectron, który przerzucił go przez bark i poleciał z nim na magicznym dywanie do Leśniczówki, gdzie Kiranaja uleczyła jego przeklętą duszę.
Bertone niewytrzymał rozbił szyby i wszystko powybijał. Nagle opadł z sił nie posiadał pota many, więc WYKLĘCI ruszyli w czas nieokiełznany.
Przy bercie został myśliwy jeden z wielu oddanych zwanym Hotohorim o mocach nieznanych.
Gdy reszta szła szukać Gulinki nie wiedzieli że w tej mroźnej krainie czychają na nich większe niebezpieczeństwa.
W ten na ratunek wyszli im na drodze dzielni nieznajomi przemo011 z krzyżem na plecach (CRUS) oraz Sebek0271 z wielkim gnatem (DESTRO), była także z nimi Mizu o jaskrawo czeronych włosach (WARIOR), którzy przyłączyli się do odboju jasnowłosej holinki Gulinki.
Gdy tak szli w te drogi nieznane nagle usłyszeli TRZASK!!!
Zobaczyli że zza lodowych skał wyłania się białowłosa kobieta (WK) zwana SUPERMOKOTO z Gulinką na plecach.
Wszyscy byli bardzo zdumieni jej powagą sytuacji.
Wiedzieli już że mogą wrócić na suchy ląd, gdyz Lord Mukraju został okiełznany.
Dotkliwszy suchego lądu zaczeli wiwatować: ANATHEMA! ANATHEMA!

TAK POWSTAŁA TA RODZINA, NIECH WAM Z RYJA CIEKNIE ŚLINA~! xD

By Miaka and Hotohori.